Obudziłam się rano ze strasznym bólem głowy . Rozejrzałam się po pokoju , ale nigdzie nie było śladu Karola . Chwile jeszcze leżałam , ale po jakimś czasie stwierdziłam , że muszę wstać . Tak też zrobiłam . Miałam na sobie koszulkę Karola i bokserki . W końcu wszystkie ubrania jakie zabrałam z domu były u Klaudii . Wzięłam do ręki swój telefon , aby zadzwonić do niej i jakoś się umówić w celu odebrania moich rzeczy . Spojrzałam na wyświetlacz , i zamurowało mnie . 28 nieodebranych połączeń , 13 wiadomości . 11 połączeń od mamy , 6 nieznany numer , 9 Robert i 2 od Klaudii . Wiadomości również od niech . Mama pisała , żebym wróciła do domu , że o wszystkim zapomnimy i będzie tak jak dawniej . Ale pomyślałam sobie NIE . Nie wrócę do nich . W tym momencie zaczęłam myśleć o moim biologicznym ojcu . Ale z rozmyśleń wyrwał mnie głos Karola zapraszającego mnie na śniadanie . Weszłam do kuchni , śniadanie czekało już na mnie na stole uśmiechnęłam się lekko .
- Ooo wstałaś śpiochu :) Dzień dobry .
- Dawno już tak spokojnie nie spałam .
- Bardzo mnie to cieszy . Siadaj i wcinaj , bo tosty zaraz wystygną .
- Naprawdę nie musiałeś robić śniadania , mogłeś poczekać , albo mnie obudzić , ja bym zrobiła :)
- Nie marudź tylko jedz ;]
Śniadanie zjedliśmy w zupełnej ciszy , byłam strasznie zamyślona . Ciągle myślałam o tacie . Wtedy zaczęłam zastanawiać się , czy dało by się go odnaleźć . Wiedziałam , że ojciec Karola jest detektywem . Postanowiłam porozmawiać z chłopakiem na ten temat . Obiecał , że porozmawia z tatą na ten temat . Uśmiechnęłam się do niego , a on odwzajemnił uśmiech . Podziękowałam za śniadanie i poszłam wziąć prysznic , ale najpierw zadzwoniłam do Klaudii , aby się z nią umówić , powiedziała , że wszyscy mnie szukają , więc lepiej , żeby nie wychodziła i obiecała , że przyniesie mi rzeczy do mieszkania Karola . Umówiłyśmy się na 15 . A więc miałam jeszcze dwie godziny . Wzięłam letni prysznic , a następnie wytarłam siebie i włosy , założyłam koszulkę Karola , którą wcześniej mi naszykował . Po informowałam Karola o odwiedzinach Dusi i zapytałam , czy nie ma nic przeciwko , oczywiście nie było żadnego problemu . Kolejna godzina minęła bardzo szybko , usłyszałam dzwonek do drzwi , Karol otworzył . Zawołał mnie , to była Dusia . Przywitałyśmy się . Karol uśmiechem powiedział
- To ja Was dziewczyny zostawiam , pogadajcie sobie spokojnie , ja mam coś do załatwienia .
- Dziękuję (odwzajemniłam uśmiech)
Klaudia dała torbę mi z ubraniami i obie usiadłyśmy na łóżku . Dusia zachwycała się Karolem i tym jaki jest przystojny . Ale naszą rozmowę przerwał nam dźwięk telefonu Klaudii . To była jej mama , prosiła , żeby wróciła do domu bo ma do niej jakąś tam sprawę . Pożegnałyśmy się i odprowadziłam przyjaciółkę do drzwi . Minęło może 15 minut od wyjścia Klaudii i wrócił Karol . Po dwóch godzinach rozmowy z chłopakiem opowiedziałam mu o wszystkim co się wydarzyło . Na początku strasznie go zamurowało , ale po chwili powiedział , że przecież nie mogę całe życie ukrywać się przed matką i powinnam z nią porozmawiać . Posłuchałam jego rady . Poszłam do pokoju , aby wybrać jakieś ubrania na spotkanie z matką . Wzięłam czarną bokserkę , ciemne rurki i balerinki - czarne . Poszłam do łazienki i założyłam wybrane ubranie . Po kilku minutach byłam już gotowa . Karol powiedział , że podwiezie mnie do domu , i tak też zrobił . Po kilkunastu minutach byłam na miejscu . Przez chwilę zastanawiałam się , czy mam wejść do domu , czy zapukać . Postanowiłam wybrać drugą opcję . Mama otworzyła , przez chwilę chyba nie dowierzała , że to ja . Przytuliła mnie , dawno nie widziałam jej tak zapłakanej . Weszłyśmy do domu , usiadłyśmy u mnie w pokoju . Powiedziałam jej , że musimy porozmawiać .
- Mamo ja wcale nie wróciłam .
- Jak to ? ;o
- No tak . Po tym wszystkim nie mogę tu już mnieszkać .
- Kochanie za kilka dni wszyscy o tym zapomnimy i nie będzie żadnego problemu , będzie tak jak dawniej .
- Mamo ja mam do Ciebie pytanie .
- Słucham ?
- Czy Ty masz jakiś kontakt z tatą ?
Mama wściekła się
- Przecież mówiłam Ci kiedyś , że on nas zostawił , że nie chciał Cię . Robert jest Twoim ojcem i powinnaś być za wszystko wdzięczna .
- Mamo pozwól , że sama zapytam go , czy na prawdę mnie nie kocha . Proszę Cię powiedz mi jak on się nazywa . Ja i tak się tego dowiem , ale chociaż zaoszczęzdzisz mi masę czasu .
Mama po chwili zastanowienia napisała mi na kartce jego imię i nazwisko , oraz wiek .
- Adresu nie znam .
Mama spojrzała na mnie , zaczęłam pakować do torby trochę ubrań . Zdziwiona zapytała
- A gdzie Ty w ogóle teraz mieszkasz ? Proszę zostań w domu .
- Nie mamo . Mieszkam u koleżanki . Przepraszam , muszę już iść . Dziękuję .
Mama nie chciała wypuścić mnie z domu , ale po chwili zorientowała się , że siłą mnie nie zatrzyma i cała zapłakana puściła mnie . Niedaleko domu ciągle czekał na mnie Karol .
- I jak rozmowa ?
- Mama zapisała mi dane taty .
- To bardzo dobrze . Będzie łatwiej go znaleźć .
- No . Karol ja nie mogę u Ciebie zostać .
- Jak to ? Dlaczego ?
- Nie chcę dłużej robić Ci problemu . Dziękuję bardzo za wszystko co dla mnie zrobiłeś .
- Nie wygłupiaj się ! Proszę Cię . Nie robisz mi żadnego problemu , dzięki Tobie chociaż nie siedzę ciągle sam w domu . Możesz zostać u mnie tak długo , jak tylko będziesz potzrbowała :)
- Dziękuje ;)
Po chwili byliśmy już w domu Karola . Oboje wysiedliśmy z samochodu , chłopak wziął torbę z moimi rzeczami i oboje weszliśmy do domu . Wzięłam szybki prysznic przbrałam się i położyłam się do łóżka , ponieważ było już dosyć późno . Chwilkę leżałam sama , ale po chwili dołączył do mnie Karol .
- Myślisz , że uda mi się go odnaleźć ?
- Ja Ci pomogę i na pewno damy razem radę
Karol pocałował mnie delikatnie w policzek . Ja przytuliłam się do niego i oboje zasneliśmy .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz