Minął miesiąc , ciągle mieszkałam u Karola . Tego dnia zadzwonił ojciec chłopaka , mówiąc , żebyśmy przyjechali do niego bo ma dla mnie wiadomość dotyczącą mojego ojca . Szybko wzięłam prysznic , i założyłam fioletową sukienkę w drobne kwiatki , do tego japonki . Bardzo szybko byłam gotowa , Karol również , po chwili siedzieliśmy już w samochodzie . Strasznie bałam się tego co usłyszę od jego taty . Po dziesięciu minutach byliśmy już u niego . Powiedział , że odnalazł mojego tatę . Bardzo się ucieszyłam . W oczach pojawiły mi się łzy . Karol mocno przytulił mnie . Okazało się jednak , że mieszka on w Szczecinie . Ja mieszkam w Łodzi , a więc kawałek jest . Przeraziło mnie to . Tata Karola zapisał mi jego adres na kartce . I oboje opuściliśmy gabinet detektywa . Karol widział jak bardzo przeraziła mnie odległość dzieląca nas . Ale powiedział , że zawiezie mnie do taty . Wróciliśmy do domu , po godzinie Karol wszedł do pokoju
- I jak tam spakowana już ?
- Ale jak to ? Dzisiaj ?
- No oczywiście , że dziś . Ja jestem już gotowy . Czekam na Ciebie 10 minut .
- Okej . Dam radę ;]
Po 10 minutach byłam gotowa . Karol wziął moje rzeczy i wyszliśmy z domu . Po drodze zasnęłam . Minęło 6 godzin , po tym czasie byliśmy na miejscu . Była godzina 20 . Oboje stwierdziliśmy , że to trochę za późno na odwiedziny . Postanowiliśmy zameldować sięw hotelu . Tak też zrobiliśmy . Wzieliśmy jeden wspólny pokój , w końcu i tak od jakiegoś czasu śpimy w jednym łóżku . Obudziłam się około godziny 11 , Karol jeszcze spał . Postanowiłam wykąpać się . Tak też zrobiłam , następnie wyszłam z łazienki w samy szlafroku . Wyciągnęłam z torby czarne balerinki , czarne rurki i białą bokserkę . Założyłam ubrania , następnie zrobiłam delikatny makijaż i wyprostowałam włosy . Gdy byłam gotowa Karol właśnie wstawał . Powiedział , że za 10 minut będzie gotowy . Tak też było . Zeszliśmy na śniadanie . Oboje bardzo szybko zjedliśmy nie odzywając się prawie wcale . Była godzina 13 , niedziela , więc miałam nadzieje , że zastaniemy tatę w domu . Szybko trafiliśmy pod wskazany adres . Dom był wielki , przed nim znajdował się śliczny ogródek . Karol został w samochodzie , a ja zapukałam do drzwi . Otworzył je młody przystojny chłopak .
- Dzień dobry
- Dzień dobry , czy tu mieszka pan Łukasz Nachalski ?
- Tak . Zawołać go ?
- Jeżeli to nie problem to tak .
Chłopak krzyknął "tatooo ktoś do Ciebie !"
Pomyślałam tato ? Przecież widać było , że ten chłopak jest ode mnie kilka lat starszy ... Do drzwi przyszedł przystojny mężczyzna . To pewnie był mój tata .
- Dzięn dobry , pani do mnie ?
- Dzień dobry .
Stałam ja wmurowana . Nie wiedziałam co mam powiedzieć .
- Tak ja do pana . Bardzo zależy mi na tym , aby porozmawiać z panem spokojnie .
- Ale kim pani jest ? Nie wiem o co chodzi .
- Mam na imię Oliwia . Bardzo zależy mi na chwili rozmowy .
Mężczyzna chwilę pomyślał , krzyknął , że wychodzi i oboje poszliśmy .
- Tutaj niedaleko jest park , możemy tak usiąść i porozmawiać , mimo , że nie mam pojęcia o co chodzi .
- Dobrze .
Po chwili byliśmy na miejscu . Usiedliśmy na ławce .
- A , więc o czym chciała pani ze mną rozmawiać ?
- Proszę mówić do mnie po imieniu .
- Dobrze , więc o co chodzi ?
- Wiem , że to co zaraz panu powiem wyda się strasznie głupie i dziwne , ale to prawda . Chodzi o to , że ...
- Że ?
- Że chyba jest pan moim ojcem ...
Zapadła cisza .
- A skąd jesteś ?
- Z Łodzi .
- Ile masz lat ?
- 17
- Boże Oliwia to naprawdę Ty ?
- Tak to ja .
- Dlaczego dopiero teraz się ze mną skontaktowałaś ? Tyle razy do Ciebie pisałem , szukałem Cię . Byłem nawet kilka razy w Łodzi , ale nie mieszkałyście już tak , gdzie kiedyś .
- Nie dostałam nigdy żadnego listu od Ciebie . Mama powiedziała , że mnie nie chciałeś i dlatego nas zostawiłeś . A my przeprowadziłyśmy się . Mama poznała Roberta z którym niedługo później wzięła ślub .
- Mama zmieniła numer , nie mogłem się z nią skontaktować . Tak bardzo chciałem Cię poznać
Tata przytulił mnie . Poleciały mi łzy z oczu .
- To dlaczego nas zostawiłeś ?
- Właściwie to mama zostawiła mnie
- Co ? Jak to ?
- No tak powiedziła , że mnie nie kocha i odeszła ode mnie . Próbowałem walczyć o Ciebie , ale oczywiście mamie sąd przyznał opiekę nad Tobą .
- Tato , a ten chłopak , który otworzył mi drzwi ... Kto to był ?
- To mój syn .
- Ile ma lat ?
- 19 .
- Jak to możliwe ?
- Zanim poznałem Twoją mamę byłem z jego matką - moją obecną żoną . Po jakimś czasie zostawiła mnie . Wtedy nie wiedziałem , że jest ona w ciąży . Później poznałem Twoją mamę , zakochaliśmy się w sobie , pojawiłaś się Ty , wzieliśmy ślub . A później mama ode mnie odeszła . Przez kilka lat byłem sam . Mój syn - Marcin miał jakieś 8 lat , gdy jego matka odnalazła mnie . I wszystko jakoś się potoczyło , znowu zakochaliśmy się w sobie , wzieliśmy ślub i mieszkamy w trójke . Chciałbym , abyś ich poznała .
- Tato , a czy oni wiedzą , że ja istnieje ?
- Oczywiście , że tak . To może pójdziemy teraz do mnie ?
- Dobrze , tylko zadzwonie do kolegi , żeby na mnie nie czekał .
- To zaproś go do nas na obiad .
- A to na pewno nie będzie problem ?
- Oczywiście , że nie .
Po chwili dotarliśmy pod dom . Karol nadal czekał , tata wszedł do domu , a ja poszłam po Karola .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz